Na co należy zwrócić uwagę, gdy planujemy rozpocząć naukę języka obcego?

Hello everyone!
Hallo für alle!
Hola a todos!
Ciao a tutti!
Cześć wszystkim!

Nazywam się Marta Fiećko-Zawadzka. Jestem lektorem języka angielskiego, hiszpańskiego, niemieckiego oraz polskiego dla cudzoziemców, właścicielką Szkoły Językowej New Effect w Warszawie oraz trenerem nauczycieli. 

Można powiedzieć, że praca trenera językowego to moje przeznaczenie, nawet urodziny obchodzę w Dzień Nauczyciela! Języki obce, motywowanie do działania oraz praca z ludźmi to moja pasja, dlatego też w moim blogu będę dzielić się ciekawymi pomysłami i spostrzeżeniami zarówno z nauczycielami jak i kursantami. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. 

Na początek weźmiemy pod lupę pierwszy etap nauki u osób, które z własnej inicjatywy decydują się na rozpoczęcie swojej przygody z językiem obcym. 

Wiadomo nie od dziś, że posługiwanie się językami obcymi pomaga w życiu, bez względu na to, czy mówimy tu o wyjeździe służbowym, wakacjach za granicą czy przypadkowym spotkaniu cudzoziemca proszącego nas o informację lub wskazanie drogi. Zgoda! Ale jak z teorii przejść do praktyki? W jaki sposób SKUTECZNIE i EFEKTYWNIE opanować słownictwo i te wszystkie struktury gramatyczne, by móc się porozumieć oraz by nasze intencje zostały odpowiednio zrozumiane przez naszego rozmówcę?

Zasada nr 1 – Cel działania

Zanim ochoczo zabierzecie się do nauki, zastanówcie się i odpowiedzcie szczerze sami przed sobą, co chcecie osiągnąć oraz jaki jest Wasz cel w nauce np. hiszpańskiego? Czy są to powody służbowe, prywatne, hobbystyczne? Co Was motywuje? Gdy to ustalicie, łatwiej będzie Wam ustalić priorytety w rozkładzie dnia i zorganizować czas potrzebny do nauki. Z natury wolimy sami o sobie decydować, zwłaszcza jeśli mowa tu o naszym rozwoju. Dlatego najchętniej uczymy się na własnych zasadach, bez nacisku i presji, w miejscu i czasie określonym przez nas samych.

Zasada nr 2 – Mniej znaczy więcej

Gdy zaczynamy uczyć się nowej umiejętności, na początku ogarnia nas entuzjazm oraz ciekawość, chcemy dowiedzieć się i opanować jak najwięcej, w możliwie jak najkrótszym czasie. Niestety, po paru lekcjach, dniach, tygodniach nasz zapał słabnie a postanowienie systematycznej pracy nad językiem odchodzi w dal. 

By uniknąć takich sytuacji i oszczędzić sobie rozczarowania, zmieńcie swoje nastawienie i oczekiwania. Nie od razu Rzym zbudowano, nauka języka to też pewien proces.  Zamiast stawiać sobie wysoko poprzeczkę, zacznijcie od małych kroków, tzw. planu minimum. Wystarczy 10-15 minutowy kontakt z językiem każdego dnia, w formie słuchania piosenek, oglądania wywiadów na YouTubie z ulubionymi celebrytami, seriali lub filmów na Netflixie czy grach w oryginalnej wersji językowej. Dzięki temu prostemu zabiegowi Wasz mózg  przyzwyczai się do obecności drugiego języka w Waszym codziennym życiu, a Wy na koniec dnia będziecie mieć poczucie, że regularnie pracujecie nad sukcesem i jesteście o kolejny krok bliżej od osiągnięcia swojego celu. Nie dość, że powtarzające się słowa oraz zwroty same zapadną w pamięć, to jeszcze spędzicie ten czas w przyjemny, a zarazem pożyteczny sposób. Więcej zdziałacie poświęcając 10 minut niż gdybyście mieli spędzić godzinę lub nawet dwie raz w tygodniu. 

Zasada nr 3 – Utrzymać systematyczność

Rzadko która osoba ma w sobie tyle samodyscypliny, by codziennie monitorować swoje postępy i utrzymać regularną pracę nad swoim rozwojem językowym. Jeśli należycie do takich osób, gratuluję! Natomiast w większości wypadków potrzeba nam również motywacji zewnętrznej. Może się ona pojawić w osobie odpowiedniego lektora językowego, który niczym trener personalny na siłowni będzie Waszym wsparciem na każdym kroku i na bieżąco udzieli Wam informacji zwrotnej na temat postępów. Prawda jest taka, że potrzebujemy czasami takiej osoby, by zmotywować się do działania jeszcze mocniej. 

Oprócz lektora, warto poprosić znajomych, którzy również uczą się języka obcego, o wzajemne wsparcie. Następnym razem, gdy się spotkacie, poprowadźcie rozmowę w danym języku, choćby przez 5 minut. Dzięki temu zauważycie swoje postępy, odkryjecie nad jakim słownictwem jeszcze trzeba popracować i co warto wziąć pod uwagę przy następnej lekcji.

Mam nadzieję, że te wskazówki okażą się pomocne dla wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z językami obcymi. Pamiętajcie: nauka języka ma być i jest przyjemnością, a nie przymusem. To od Was zależy, w którą stronę pójdziecie. Trzymam kciuki ! 

Marta Fiećko-Zawadzka
New-effect.pl